![]() |
Autor grafiki: greatmachinegun |
Imię: Astram Helvertino
Wiek: 35 lat
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Orientacja: Biseksualny
Zawód: Kowal
Główne miejsce przebywania: Rivot — kuźnia
Umiejętności/zainteresowania: Dłonie skalane pracą — Astram jest kowalem, świetnym w swoim fachu. Lata doświadczenia zapożyczone od zmarłego już ojca odbiły się na nim wyraźnym talentem. Miecz, dzwonek do drzwi, magicznie lekka kotwica? Nie ma sprawy. Daj mu piętnaście minut, a dostaniesz rzemiosło. Daj mu kolejne pięć, a dodatkowo posypie ci je brokatem.
Charakter: Ludzkie szczenię, Nastellionowi — to jest: jego psu — czasem budzi się instynkt ojcowski, kiedy o niego chodzi. Astram chyba nigdy nie dorósł. A z całą pewnością nie wygląda na trzydziestopięciolatka. Nieco chaotyczny, czasem zabiera się za wiele rzeczy na raz, na niczym nie umie się do końca skupić i, o zgrozo, jest cholernie niezręczny, jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie. Czy tam, międzygatunkowe. Nie umie zaczynać rozmów, small talk kończy się na zdaniu „ładną dzisiaj mamy pogodę” i nieustannie się jąka. W końcu trzeba nakierować go na właściwy kierunek rozmowy, bo biedaczyna rozpłacze się z niezręczności: „Astram, ja po prostu chcę, żebyś zrobił mi miecz. Nie musisz nawiązywać ze mną rozmowy”. Wówczas zająknie się, rzuci: „O-och, tak, tak”, uśmiechnie się sam do siebie i przez jakiś czas go nie będzie, zaabsorbowany pracą. Rozmawianie z mieczami, żelazem i ogniem wychodzi mu sto razy lepiej, niż pogawędki z innymi ludźmi. Jedno jest pewne; jest cholernie dobry w swoim fachu. Może właśnie dlatego, że zamiast spędzać czas z ludźmi, spędza czas w kuźni.
Historia: Egzaitt Helvertino był surowym ojcem i Astramowi czasem wydaje się, że nawet bestie są bardziej ludzcy, niżeli sami ludzie. Kowal z krwi i kości, rodzina Helvertinów prawdopodobnie od tysiącleci para się rzemiosłem, a najstarszy miecz w ich kuźni pamięta czasy, kiedy bestie chodziły na czterech łapach. Syn Egzaitta był cholernym nieudacznikiem i Egzaitt, jakkolwiek by nie próbował, nie potrafił tego naprawić. Płodzenie dzieci z różnymi damami, a nawet i prostytutkami, przynosiło mu tylko córki, które ani śniły pracować w kowalstwie. Machnął więc ręką i postanowił z tego debila — Astrama Helvertino znaczy się, pierworodnego syna — zrobić mężczyznę. Azoendil, jedna z wielu córek Egzaitta i najbliższa siostra Astrama, czasem powtarza mu na ucho: „dobrze, że zdechł”. A Astram macha nerwowo rękoma i mówi gorączkowo: „Siostrzyczko, przestań, to przecież ojciec świętej pamięci…”.
Inne informacje:
— ma psa, wabiącego się Nastellion, który ma anielską cierpliwość i przypomina psa przewodnika chaotycznego Astrama. Cholernie odważny, prawdopodobnie ma większe jaja niż jego właściciel, niestraszny jest mu gorąc czy odgłosy kuźni.
— utrzymuje bliski kontakt ze wszystkimi swoimi przyrodnimi siostrami.
Twórca: johnnyboy#2601
![]() |
Autor grafiki: TheRequiemMan |
Imię: Meredith Pordtom
Wiek: 81 lat
Płeć: kobieta
Rasa: Mag
Orientacja: heteroseksualna
Zawód: cukierniczka i piekarz
Główne miejsce przebywania: Rivot
Umiejętności/zainteresowania: Trudno znaleźć w mieście drugą taką osobę z zamiłowaniem do tworzenia słodkości. Całe dnie spędza na ugniataniu ciast do słodkich bułek, robieniu krówek czy pieczeniu chleba. Nie ma chyba takiego słodycza którego nie potrafiłaby zrobić. Sprzedaje swoje wypieki za symboliczne ceny, chcąc jedynie uszczęśliwiać najmłodszych. Gdy nie ma składników, bądź jest za późno na zaczynanie pieczenia, wykorzystuje swój wolny czas na tkanie materiałów, które później sprzedaje obwoźnym kupcom.
Pomimo talentu do cryomancji, już od dawna zaprzestała jej używania. Obecnie swoją magię wykorzystuje do pomagania rannym i chorym.
Charakter: Meredith to typowa miła staruszka, w okół której roztacza się ciepła aura. Uwielbia uszczęśliwiać dzieci, dlatego często rozdaje im za darmo własne słodycze. Bardzo pomocna, nie szukająca konfliktów. Straszna gaduła, uwielbiająca rozmawiać o najróżniejszych tematach. Unika jednak mówienia o swojej historii, podając jedynie suche fakty.
Historia: Pomimo zamiłowania do rozmówek, mało jest wiadome o jej przeszłości. Wspomina czasem o etapie gdy była łowczynią, jednak nie podaje niczego konkretnego. A o swoim mężu nie mówi w ogóle - tylko o tym, że był i zmarł.
Inne informacje:
Twórca: kociaki660@wp.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz